Aktualności

Policjant z Torunia pomógł rannemu kierowcy, inni tylko przejechali obok

Data publikacji 06.11.2025

Funkcjonariusz z referatu wywiadowców toruńskiej komendy, wracając prywatnie drogą krajową nr 91, zauważył przewrócone auto i mężczyznę z zakrwawionymi rękoma. Zatrzymał się, zabezpieczył miejsce zdarzenia i udzielił pierwszej pomocy, zanim na miejsce dotarło pogotowie. Niestety, żaden z innych kierowców nie zareagował.

We wtorek (4.11.2025) około godziny 15:00 funkcjonariusz z Referatu Wywiadowców Komendy Miejskiej Policji w Toruniu, w swoim wolnym czasie jechał drogą krajową 91 w stronę Ciechocinka.
Na trasie, w miejscowości Brzoza zobaczył przewróconego na poboczu mercedesa, obok stał mężczyzna z zakrwawionymi rękoma. Policjant od razu zatrzymał się w bezpiecznym miejscu, zawiadomił dyżurnego, wystawił trójkąt ostrzegawczy, by inni kierowcy uważali i zajął się rannym. 
Zdezynfekował i zabezpieczył obrażenia rąk mężczyzny i czekał z nim do czasu przyjazdu pogotowia.
W oczekiwaniu na pomoc medyczną, ten, jak się okazało 51-letni mieszkaniec pobliskiej miejscowości, przekazał policjantowi, że minęło go w międzyczasie wielu kierowców, niektórzy go nagrywali telefonami komórkowymi, nikt nie zatrzymał się, by zapytać, czy jest potrzebna pomoc.
Jak się okazało, mężczyzna musiał być przewieziony karetką szpitala.

Policjanci ruchu drogowego ustalili, że przyczyną tej kolizji był fakt, że kierowca nie zachował bezpiecznej odległości od samochodu przed nim, kiedy ten zaczął hamować, 51-latek gwałtownie skręcił i wypadł z drogi. Na szczęście nie uderzył w żaden inny samochód ani osobę. 

Dla policjanta naturalną reakcją na krzywdę drugiego człowieka, jest działanie i pomoc. Niezależnie od tego, czy jest w służbie, czy poza nią, czego przykład dał toruński wywiadowca.
Pozostaje pytanie, jaki przykład w tym dniu dali inni kierowcy na DK 91?

Autor: asp. Dominika Bocian
Publikacja: asp. Dominika Bocian

 

Powrót na górę strony