Policjant udzielił pierwszej pomocy
Chwilę po zderzeniu motoroweru z mercedesem, na całą sytuację najechał jadący, Szosą Lubicką do służby, st. sierż. Łukasz Natywa z Oddziału Prewencji Policji w Bydgoszczy stacjonujący w Toruniu. Natychmiast przydatnymi okazały się wszystkie policyjne szkolenia z udzielania pierwszej pomocy. Tym razem chodziło o zatamowanie krwotoku.
Wczoraj (17.05.2018) tuż, po godzinie 13:00, kierujący motorowerem jechał Szosą Lubicką w stronę centrum miasta. Tą samą ulicą, ale w drugim kierunku poruszał się osobowy mercedes. Jego kierowca w czasie skręcania w lewo w ulicę Rydygiera uderzył w motorowerzystę.
Chwilę po uderzeniu na całą sytuację najechał jadący do służby st. sierż. Łukasz Natywa z Oddziału Prewencji Policji w Bydgoszczy stacjonujący przy komisariacie na ul. Dziewulskiego 1. Policjant natychmiast zatrzymał swój prywatny pojazd i podbiegł pomóc motorowerzyście, który krwawił.
Okazał się, że poszkodowany był na tyle oszołomiony całym zdarzeniem, że pytał tylko co z jego skuterem, gdzie są zakupy nie zauważając przy tym, że uderzenie rozcięło mu pachwinę a krwotok jest na tyle silny, że przesiąkł przez nogawkę spodni.
Policjant polecił postronnej osobie zgłosić zdarzenie na numer 112 a sam pobiegł po apteczkę samochodową, aby pomóc pokrzywdzonemu. Natychmiast przydatnymi okazały się wszystkie policyjne szkolenia z udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej. Poszkodowany nagle zbladł na twarzy, jego usta zsiniały i wciąż powtarzał, że chce mu się pić. Potwierdził policjantowi, że kręci mu się w głowie. Funkcjonariusz wykorzystując nabytą wiedzę z zakresu pierwszej pomocy nie dopuścił do podania płynu, podejrzewając wstrząs. Tym razem chodziło jednak o zatamowanie krwotoku. Był on na tyle mocny, że trzeba było dokładać kolejne bandaże.
Pierwsi na miejscu skierowani przez dyżurnego na to zdarzenie byli policjanci Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Toruniu. Zaraz za nimi karetka pogotowia ratunkowego, która zabrał 34 -latka do szpitala.