Długa lista zarzutów dla recydywisty
Data publikacji 18.10.2017
Policjanci z komisariatu na toruńskim Rubinkowie na gorącym uczynku zatrzymali 34-latka, który chwilę wcześniej włamał się do dwóch aut. Mężczyzna przyjechał na miejsca zdarzenia samochodem, pomimo, że był pijany. W jego mieszkaniu funkcjonariusze znaleźli narkotyki. Dodatkowo, okazało się, że 34-latek ma na koncie także inne przestępstwa i jest poszukiwany listem gończym. Włamywacz usłyszał w sumie 19 zarzutów. Grozi mu nawet do 15 lat więzienia.
W minioną niedzielę (15.10.17) około 22:30 dyżurny komisariatu na toruńskim Rubinkowie otrzymał informację o mężczyźnie, który kręci się pomiędzy samochodami zaparkowanymi na Szosie Lubickiej. Telefonował świadek, który podejrzewał, że zamierza on włamać się do jednego z aut. Dyżurny natychmiast wysłał w to miejsce mundurowych. Kiedy policjanci przyjechali na wskazany parking zauważyli mężczyznę, który podjechał swoim autem do innego zaparkowanego samochodu. Policjanci zatrzymali go wtedy okazało się, że chwilę wcześniej włamał się do zaparkowanego tam volkswagena transportera i renault megane. Z jednego z tych aut ukradł radio. Z drugiego nie zdążył jeszcze nic wynieść. Błyskawiczna reakcja policjantów pokrzyżowała jego przestępcze plany.
Od mężczyzny wyraźnie czuć było alkohol, a, że przyjechał swoim samochodem to policjanci sprawdzili jego trzeźwość. Alkomat wykazał, że ma ponad promil w organizmie. 34-latek trafił prosto do policyjnej celi. Szybko wyszło też na jaw, że mężczyzna jest poszukiwany listem gończym przez toruński sąd za przestępstwa, których dopuścił się w przeszłości. Miał także orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów. Podczas przeszukania jego mieszkania policjanci znaleźli dodatkowo woreczek z amfetaminą.
Kryminalni od początku podejrzewali, że ten sam mężczyzna może mieć na koncie także inne przestępstwa. Wnikliwie przeanalizowali podobne zgłoszenia i doszli do wniosku, że 34-latek od początku roku włamał się do kilkunastu aut zaparkowanych na toruńskim Rubinkowie. Za każdym razem działał podobnie – wybijał szyby, bądź forsował drzwi pojazdów. Z wnętrz kradł radia, sprzęt elektroniczny, elektronarzędzia, odzież i elementy wyposażenia samochodów. Włamywacz usłyszał w sumie 19 zarzutów. Poza włamaniami do 17 samochodów mężczyzna odpowie także za złamanie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oraz prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości i pomimo orzeczonego sądowego zakazu.
34-latek był już wcześniej karany za włamania i przebywał w zakładach karnych. Jest wielokrotnym recydywistą, więc grozi mu teraz do 15 lat więzienia. Prosto z policyjnej celi trafił do zakładu penitencjarnego, gdzie czeka go kilkumiesięczna odsiadka za przestępstwa, których dopuścił się w przeszłości.