Pijany uciekał autostradą
Data publikacji 31.07.2017
Policjanci toruńskiej drogówki ścigali kierowcę, który na autostradzie nie zatrzymał się do kontroli. Dzięki błyskawicznej i zdecydowanej reakcji mundurowych 39-latek trafił do celi. Badanie wykazało u niego dwa promile alkoholu w organizmie. Teraz za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i ucieczkę przed policją grozi mu do 5 lat więzienia.
W sobotę (29.07) około godz. 15:30 funkcjonariusze toruńskiej drogówki jadąc węzłem autostradowym Toruń Południe zaważyli kierowcę, który wskazał im osobowe bmw. Zgłaszający podejrzewał, że kierujący tym autem mógł być nietrzeźwy. Policjanci zareagowali błyskawicznie i pojechali za tym samochodem. Na wysokości miejscowości Grabowiec na autostradzie A-1 w bezpiecznym miejscu mundurowi podjęli próbę zatrzymania bmw do kontroli drogowej i powiadamiali jednocześnie dyżurnego o swojej interwencji. Policjanci włączyli sygnały dźwiękowe i świetlne po czym zrównali się z autem dając mu sygnału do zatrzymania się. Kierowca początkowo włączył prawy kierunkowskaz i zwolnił jednak po chwili zaczął przyśpieszać i jechać w kierunku bramek wjazdowych na A-1 w miejscowości Nowa Wieś. Funkcjonariusze na bieżąco przekazywali informacje o kierunku przemieszczania się pojazdu a dyżurny skierował w ten rejon dodatkowe patrole, które odcięły możliwe drogi ucieczki. Kierujący bmw po minięciu bramek autostradowych jechał dalej w kierunku Gdańska. Podczas pościgu w pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w linową barierę oddzielającą pasy ruchu autostrady. W wyniku zderzenia uszkodził swój pojazd i widząc, że dalsza jazda jest niemożliwa zjechał w kierunku zjazdu z autostrady w miejscowości Turzno. Tam zatrzymał auto przed bramką wyjazdową i zaczął uciekać pieszo w kierunku płotu okalającego autostradę. Policjanci wybiegli z radiowozu i pieszo dogonili uciekającego mężczyznę.
Szybko okazało się co było powodem ucieczki. Badanie wykazało, że 39-letni mieszkaniec powiatu sirpeckiego miał dwa promile alkoholu w organizmie. Uciekinier trafił prosto do policyjnej celi. Już stracił prawo jazdy.
Teraz za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i niezatrzymanie się do kontroli drogowej grozi mu do 5 lat więzienia.