Wiadomości

„Snajper” z toruńskich Wrzosów trafił do celi

Data publikacji 12.04.2017

21-letni mieszkaniec Torunia znalazł sobie bardzo nietypowe i niebezpieczne „hobby”. Mężczyzna ostrzeliwał z wiatrówki autobusy, wiaty przystankowe i witryny sklepowe. Policjanci z komisariatu na toruńskim Śródmieściu zatrzymali go wczoraj (11.04). Jeszcze dzisiaj mężczyzna usłyszy zarzuty za zniszczenie mienia. Może mu grozić do 5 lat więzienia.

Wczoraj (11.04) policjanci z komisariatu na toruńskim Śródmieściu zatrzymali 21-latka podejrzewanego o to, że strzelając z wiatrówki zbił kilkanaście szyb. Pierwsze zgłoszenie w tej sprawie wpłynęło do policjantów pod koniec marca. Pokrzywdzeni zawiadomili o uszkodzeniu szyb w trzech placówkach     handlowych w rejonie skrzyżowania Szosy Chełmińskiej z ul. Kwiatową. Charakterystyczne przestrzeliny w witrynach sklepowych i ślady odnalezione przez policyjnych detektywów w miejscu zdarzenia wskazywały jednoznacznie, że sprawca użył wiatrówki. Na początku kwietnia do policjantów zaczęły napływać informacje o kolejnych zdarzeniach w tym rejonie. Tym razem sygnały dotyczyły rozbitych szyb w autobusach MZK. Wszystko wskazywało na to, że i tym razem sprawca posłużył się wiatrówką i strzelał do przejeżdżających pojazdów. Oprócz tego „snajper” rozbił szyby w dwóch wiatach przystankowych w tej okolicy. Policjanci pracujący nad tą sprawą byli przekonani, że za wszystkimi zdarzeniami stoi jedna osoba. Wnikliwa analiza śladów i dowodów naprowadziła ich na trop 21-latka, który mieszkał na toruńskich Wrzosach. Mundurowi skojarzyli, że kilka dni wcześniej legitymowali w tej okolicy młodego człowieka, który miał przy sobie replikę pistoletu. Ta informacja trafiła do kryminalnych, którzy wczoraj zatrzymali wandala. 21-latek miał przy sobie wiatrówkę zasilaną nabojem CO2 strzelającą metalowym śrutem. W miejscu jego zamieszkania policjanci odnaleźli replikę karabinku automatycznego kałasznikowa strzelającą plastykowymi kulkami (tzw. ASG). Na posiadanie tego typu przedmiotów nie jest wymagane pozwolenie. Mężczyzna trafił prosto do policyjnej celi. Jeszcze dzisiaj usłyszy zarzuty za zniszczenie mienia. Starty spowodowane jego niszczycielską działalnością szacowane są na kilkanaście tysięcy złotych. 21-latek nie był wcześniej karany. Nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć swojego zachowania. 

Śledczy zdecydowali, że jego zachowanie wyczerpuje znamiona czynu chuligańskiego. Dlatego wandala czeka surowsza kara. Za te przestępstwa może mu grozić do 5 lat więzienia. 

Powrót na górę strony