Policjanci ratowali osoby z pożaru
Okazało się, że całe pomieszczenie jest w ogniu, który bardzo szybko się rozprzestrzeniał. Na podłodze zauważyli leżącą osobę. Funkcjonariusz wraz z partnerką z patrolu na zmianę prowadzili reanimację mężczyzny, aż do chwili przybycia pogotowia. Przybyli ratownicy przejęli dalsze czynności.
Wczoraj (25.11) około godz. 19.30 dyżurny otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu ogniowym do jakiego doszło w kamienicy przy ul. Chopina. Natychmiast wysłał tam patrol. Jak się okazało w jednym z pomieszczeń budynku przebywały dwie osoby bezdomne. To 51- letnia kobieta i 41 letni mężczyzna. Podczas ich kontroli i wyprowadzania z budynku, który groził zawaleniem funkcjonariusze dostrzegli dym ulatniający się w drugiej części kamienicy. Gdy tam podbiegli zauważyli tlące się drzwi, które były zamknięte. Mundurowi wyważyli je. Wtedy okazało się, że całe pomieszczenie jest w ogniu, który bardzo szybko się rozprzestrzeniał. Na podłodze zauważyli leżącą osobę. Nie reagowała na słowa policjantów. Natychmiast wyciągnęli ją z niebezpiecznej przestrzeni i ułożyli na półpiętrze. Dyżurnemu przekazali, żeby wezwał straż i pogotowie ratunkowe. Funkcjonariusz wraz z partnerką z patrolu na zmianę prowadzili reanimację mężczyzny, aż do chwili przybycia pogotowia. Przybyli ratownicy przejęli dalsze czynności. Niestety mimo zastosowania sprzętu specjalistycznego mężczyzna zmarł. Funkcjonariusze ustalili, że nieżyjący to prawdopodobnie 55-latek. W dalszej części tego budynku zauważyli jeszcze jedną osobę. To 53-letni mężczyzna. Podobnie jak pozostali on również został wyprowadzony z budynku zagrażającemu jego życiu i zdrowiu.
Teraz policjanci z komisariatu na toruńskim Śródmieściu będą wyjaśniać jak doszło do pożaru.