Kolejna nieudana próba skorumpowania policjanta
51-latka zaproponowała policjantom 50 złotych, jeżeli odstąpią od ukarania jej mandatem za wykroczenie. Mundurowi z toruńskiej drogówki zatrzymali ją do kontroli drogowej. Kobieta złamała zakaz ruchu na ul. Pod Dębową Górą. Groził jej mandat i dodatkowo 5 punktów karnych. Teraz za wręczenie korzyści majątkowej funkcjonariuszowi może jej grozić do 10 lat więzienia.
Wczoraj (13.10) około godz. 18:00 mundurowi z toruńskiej drogówki podczas patrolowania okolic ul. Towarowej zauważyli osobowego fiata pandę. Kobieta prowadząca auto zignorowała znak zakazu ruchu na ul. Pod Dębową Górą. Funkcjonariusze zatrzymali auto do kontroli. Za jego kierownicą siedziała 51-latka. Za wykroczenie, którego dopuściła się kobieta przepisy przewidują mandat w wysokości do 500 zł oraz 5 punktów karnych. Funkcjonariusze uznali, że w tym przypadku adekwatną kwotą, jaką ukarana powinna być kobieta jest 50 złotych. Kobieta początkowo zaakceptowała przyjęcie mandatu w takiej wysokości. Kiedy funkcjonariusze w radiowozie wypisywali druk i wypełniali stosowną dokumentację kobieta przez otwartą szybę w drzwiach wetknęła w notatnik służbowy jednego z policjantów banknot 50 złotych. Kobieta tłumaczyła policjantom, że bardzo się śpieszy i nie chce otrzymać punktów karnych, nalegała, aby sprawę „załatwić” w inny sposób. Mundurowi o całej sytuacji natychmiast powiadomili oficera dyżurnego i swoich przełożonych. Jeszcze wczoraj funkcjonariusze toruńskiej komendy przedstawili kobiecie zarzut wręczenia korzyści majątkowej funkcjonariuszowi publicznemu w zamian za odstąpienie od czynności służbowych. O jej dalszym losie zadecyduje sąd.
Teraz może jej grozić od roku do 10 lat więzienia.