Aresztowany za pobicie i zgwałcenie
Data publikacji 01.09.2015
W miniony piątek toruński sąd zdecydował o trzech miesiącach aresztu dla mężczyzny, który pobił młodą kobietę i zmusił ją do pewnej czynności seksualnej. Kryminalni z toruńskiej komendy zatrzymali go dzień wcześniej. Nadal temu ...
W miniony piątek toruński sąd zdecydował o trzech miesiącach aresztu dla mężczyzny, który pobił młodą kobietę i zmusił ją do pewnej czynności seksualnej. Kryminalni z toruńskiej komendy zatrzymali go dzień wcześniej. Nadal temu 27- latkowi grozi do 12 lat więzienia.
W miniony piątek(21.08) kryminalni z toruńskiej komendy doprowadzili do Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum Zachód sprawcę zgwałcenia. Prokurator zwrócił się do sądu o jego tymczasowe aresztowanie. Sąd przychylił się do tego wniosku i aresztował sprawcę tego czynu na najbliższe trzy miesiące. Przypomnijmy: W poniedziałek (10.08.) około godz. 1.00. w nocy dyżurny toruńskiej komendy został powiadomiony o zgwałceniu do jakiego doszło w Toruniu w rejonie Osiedla Chełmińskiego. Jak ustalili kryminalni młoda kobieta samotnie wracała nocnym autobusem do domu. Gdy wysiadła z autobusu na tym samym przystanku wysiadał za nią mężczyzna. W pewnym momencie złapał ją m.in. za rękę, wciągnął w ustronne miejsce i brutalnie pobił . Następnie siłą zmusił ją do pewnej czynności seksualnej. Kryminalni od samego początku starali się zgromadzić i zabezpieczyć jak najwięcej śladów w tej sprawie i dowodów, które mogły naprowadzić ich na sprawcę. Odnalezienie jednak tego mężczyzny okazało się nie takie proste. Wiedząc co uczynił próbował ukrywać się przed stróżami prawa. Grupa policjantów skierowana do tych działań zatrzymała go wczoraj. To 27- letni mieszkaniec toruńskiego osiedla Bielawy. Wynajął jednak mieszkanie na Chełmińskim Przedmieściu. Po dokładnym sprawdzeniu wyszło na jaw, że ten sam mężczyzna pod koniec czerwca tego roku opuścił Areszt Śledczy, gdzie przebywał przez dwa miesiące, tymczasowo aresztowany do sprawy o podobnym charakterze. Wtedy zaatakował kobietę na Osiedlu Mokrem, pobił ją i próbował zmusić do podobnej czynności seksualnej. Tamtej pokrzywdzonej udało się uciec. Za ten czyn nadal mu grozi do 12 lat więzienia.
podinsp. Wioletta Dąbrowska
W miniony piątek(21.08) kryminalni z toruńskiej komendy doprowadzili do Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum Zachód sprawcę zgwałcenia. Prokurator zwrócił się do sądu o jego tymczasowe aresztowanie. Sąd przychylił się do tego wniosku i aresztował sprawcę tego czynu na najbliższe trzy miesiące. Przypomnijmy: W poniedziałek (10.08.) około godz. 1.00. w nocy dyżurny toruńskiej komendy został powiadomiony o zgwałceniu do jakiego doszło w Toruniu w rejonie Osiedla Chełmińskiego. Jak ustalili kryminalni młoda kobieta samotnie wracała nocnym autobusem do domu. Gdy wysiadła z autobusu na tym samym przystanku wysiadał za nią mężczyzna. W pewnym momencie złapał ją m.in. za rękę, wciągnął w ustronne miejsce i brutalnie pobił . Następnie siłą zmusił ją do pewnej czynności seksualnej. Kryminalni od samego początku starali się zgromadzić i zabezpieczyć jak najwięcej śladów w tej sprawie i dowodów, które mogły naprowadzić ich na sprawcę. Odnalezienie jednak tego mężczyzny okazało się nie takie proste. Wiedząc co uczynił próbował ukrywać się przed stróżami prawa. Grupa policjantów skierowana do tych działań zatrzymała go wczoraj. To 27- letni mieszkaniec toruńskiego osiedla Bielawy. Wynajął jednak mieszkanie na Chełmińskim Przedmieściu. Po dokładnym sprawdzeniu wyszło na jaw, że ten sam mężczyzna pod koniec czerwca tego roku opuścił Areszt Śledczy, gdzie przebywał przez dwa miesiące, tymczasowo aresztowany do sprawy o podobnym charakterze. Wtedy zaatakował kobietę na Osiedlu Mokrem, pobił ją i próbował zmusić do podobnej czynności seksualnej. Tamtej pokrzywdzonej udało się uciec. Za ten czyn nadal mu grozi do 12 lat więzienia.
podinsp. Wioletta Dąbrowska