Chciał uniknąć konsekwencji za wykroczenie, a odpowie za przestępstwo
Data publikacji 29.05.2015
57-latek zaproponował policjantom 200 złotych jeżeli odstąpią od ukarania go mandatem i zatrzymania mu prawa jazdy. Funkcjonariusze toruńskiej "drogówki" zatrzymali go do kontroli, ponieważ mężczyzna przekroczył prędkość o ponad 50 ...
57-latek zaproponował policjantom 200 złotych jeżeli odstąpią od ukarania go mandatem i zatrzymania mu prawa jazdy. Funkcjonariusze toruńskiej "drogówki" zatrzymali go do kontroli, ponieważ mężczyzna przekroczył prędkość o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym. Teraz za wręczenie korzyści majątkowej funkcjonariuszowi grozi mu do 10 lat więzienia. Nie uniknął także zatrzymania prawa jazdy.
Dzisiaj (21.05.15) funkcjonariusze "drogówki", patrolujący toruńskie ulice nieoznakowanym radiowozem na moście im. gen. Elżbiety Zawackiej zauważyli opla insignia, którego kierowca znacznie przekroczył prędkość. Pomiar wideorejestratorem wykazał, że pojazd poruszał się 122 km/h na ograniczeniu do 70 km/h. Policjanci zatrzymali samochód do kontroli. Za wykroczenie, którego się dopuścił przepisy przewidują zatrzymanie prawa jazdy na 3 miesiące, mandat w wysokości do 500 zł oraz 10 punktów karnych. Kierowca (57l.), najwyraźniej wiedząc jakie grożą mu konsekwencje, zaczął tłumaczyć policjantom, że prawo jazdy jest mu niezbędne do pracy i nie wyobraża sobie jego utraty. Kiedy funkcjonariusz sprawdzał dokumenty mężczyzny ten wręczył mu dwa banknoty stuzłotowe prosząc, aby policjant odstąpił od czynności. Mundurowi o całej sytuacji powiadomili oficera dyżurnego. Kierowca został zatrzymany. Jeszcze dzisiaj mężczyzna usłyszy zarzut wręczenia korzyści majątkowej funkcjonariuszowi publicznemu. Całość zgromadzonego materiału dowodowego w tej sprawie trafi do prokuratury.
Teraz 57-latkowi grozi od roku do 10 lat więzienia. Nie uniknął także zatrzymania prawa jazdy.
st. sierż. Wojciech Chrostowski
Dzisiaj (21.05.15) funkcjonariusze "drogówki", patrolujący toruńskie ulice nieoznakowanym radiowozem na moście im. gen. Elżbiety Zawackiej zauważyli opla insignia, którego kierowca znacznie przekroczył prędkość. Pomiar wideorejestratorem wykazał, że pojazd poruszał się 122 km/h na ograniczeniu do 70 km/h. Policjanci zatrzymali samochód do kontroli. Za wykroczenie, którego się dopuścił przepisy przewidują zatrzymanie prawa jazdy na 3 miesiące, mandat w wysokości do 500 zł oraz 10 punktów karnych. Kierowca (57l.), najwyraźniej wiedząc jakie grożą mu konsekwencje, zaczął tłumaczyć policjantom, że prawo jazdy jest mu niezbędne do pracy i nie wyobraża sobie jego utraty. Kiedy funkcjonariusz sprawdzał dokumenty mężczyzny ten wręczył mu dwa banknoty stuzłotowe prosząc, aby policjant odstąpił od czynności. Mundurowi o całej sytuacji powiadomili oficera dyżurnego. Kierowca został zatrzymany. Jeszcze dzisiaj mężczyzna usłyszy zarzut wręczenia korzyści majątkowej funkcjonariuszowi publicznemu. Całość zgromadzonego materiału dowodowego w tej sprawie trafi do prokuratury.
Teraz 57-latkowi grozi od roku do 10 lat więzienia. Nie uniknął także zatrzymania prawa jazdy.
st. sierż. Wojciech Chrostowski
