Okradł Świętego Antoniego
Data publikacji 24.03.2015
Mężczyzna, który okradł Parafię Świętego Antoniego w Toruniu prosto z kościoła trafił do policyjnego aresztu. W piątek (13.03) usłyszał zarzut kradzieży naczyń do hostii, naczyń z olejami do sakramentów i drogich mikrofonów. Teraz ...
Mężczyzna, który okradł Parafię Świętego Antoniego w Toruniu prosto z kościoła trafił do policyjnego aresztu. W piątek (13.03) usłyszał zarzut kradzieży naczyń do hostii, naczyń z olejami do sakramentów i drogich mikrofonów. Teraz może mu grozić do 7,5 lat więzienia.
W miniony czwartek( 12.03) dyżurny policji odebrał telefon alarmowy od Proboszcza Parafii Świętego Antoniego w Toruniu, który zgłosił kradzież i poinformował go, że właśnie ujęli sprawcę. Jak się okazało poprzedniego dnia 11.03 około godz. 17.30 proboszcz parafii zauważył, że ktoś skradł z kościoła m.in. dwa mikrofony bezprzewodowe, naczynie z olejami do sakramentów oraz naczynie z hostiami. Straty poniesione z tytułu kradzieży wyniosły kilka tysięcy złotych. Po obejrzeniu monitoringu okazało się, że zarejestrował on sprawcę, który wszedł do zakrystii. Już następnego dnia po kradzieży (12.03) około godz. 13.00 ten sam mężczyzna powrócił do kościoła i wtedy został rozpoznany przez pracownika obsługi monitoringu, który zaalarmował swojego zleceniodawcę (Księdza Proboszcza). Ten wraz z księżmi wikariuszami udaremnili mu wyjście z kościoła i zaalarmowali policję.
Zatrzymany z kościoła już w asyście policjantów trafił wprost do policyjnej celi. Jak się okazało 47- latek w przeszłości był już wielokrotnie karany za kradzieże. Tej ostatniej dokonał w warunkach powrotu do przestępstwa. Z ust śledczych usłyszał zarzut kradzieży w warunkach tzw. recydywy. Funkcjonariusze odzyskali część skradzionych przez niego przedmiotów.
Teraz za kradzież może mu grozić do 7,5 roku więzienia.
podinsp. Wioletta Dąbrowska
W miniony czwartek( 12.03) dyżurny policji odebrał telefon alarmowy od Proboszcza Parafii Świętego Antoniego w Toruniu, który zgłosił kradzież i poinformował go, że właśnie ujęli sprawcę. Jak się okazało poprzedniego dnia 11.03 około godz. 17.30 proboszcz parafii zauważył, że ktoś skradł z kościoła m.in. dwa mikrofony bezprzewodowe, naczynie z olejami do sakramentów oraz naczynie z hostiami. Straty poniesione z tytułu kradzieży wyniosły kilka tysięcy złotych. Po obejrzeniu monitoringu okazało się, że zarejestrował on sprawcę, który wszedł do zakrystii. Już następnego dnia po kradzieży (12.03) około godz. 13.00 ten sam mężczyzna powrócił do kościoła i wtedy został rozpoznany przez pracownika obsługi monitoringu, który zaalarmował swojego zleceniodawcę (Księdza Proboszcza). Ten wraz z księżmi wikariuszami udaremnili mu wyjście z kościoła i zaalarmowali policję.
Zatrzymany z kościoła już w asyście policjantów trafił wprost do policyjnej celi. Jak się okazało 47- latek w przeszłości był już wielokrotnie karany za kradzieże. Tej ostatniej dokonał w warunkach powrotu do przestępstwa. Z ust śledczych usłyszał zarzut kradzieży w warunkach tzw. recydywy. Funkcjonariusze odzyskali część skradzionych przez niego przedmiotów.
Teraz za kradzież może mu grozić do 7,5 roku więzienia.
podinsp. Wioletta Dąbrowska