Wpadli w czasie narkotykowej transakcji
Data publikacji 07.03.2015
Do 10 lat więzienia grozi 18-latkowi, który sprzedał marihuanę 15-latkowi. Mundurowi z komisariatu na Podgórzu zatrzymali ich obu w czasie transakcji przekazania narkotyków. Przy starszym z nich funkcjonariusze znaleźli pudełko, w którym ...
Do 10 lat więzienia grozi 18-latkowi, który sprzedał marihuanę 15-latkowi. Mundurowi z komisariatu na Podgórzu zatrzymali ich obu w czasie transakcji przekazania narkotyków. Przy starszym z nich funkcjonariusze znaleźli pudełko, w którym było blisko 20 gramów marihuany. Jak się okazało się, że nie po raz pierwszy sprzedawał zakazany towar.
W ubiegłą środę (25.02.15) mundurowi z komisariatu na Podgórzu podczas patrolowania okolic ul. Młyńskiej zauważyli dwóch młodych mężczyzn, którzy wyraźnie na ich widok zaczęli się nerwowo zachowywać, a jeden z nich odrzucił przed siebie metalowy pojemnik. Policjanci podeszli do nich i wylegitymowali ich. Szybko wyjaśniło się, dlaczego na widok policjantów zachowali się tak niespokojnie. W pudełku, który odrzucił od siebie jeden z nich (18l.) były woreczki z zielonym suszem. Obaj trafili więc do radiowozu. Wstępne policyjne testy wykazały, że w pudełku było blisko 20 gramów marihuany. Okazało się, że policjanci "przeszkodzili" w narkotykowej transakcji. Kupującym był 15-latek. Starszy z mężczyzn trafił do policyjnej celi, młodszy natomiast pod opiekę rodziców. W trakcie wyjaśniania sprawy wyszło na jaw, że 18-latek, w przeciągu ostatnich tygodni, kilkunastokrotnie sprzedał nastolatkowi narkotyki. Policyjne dochodzenie wykazało także, że w tym czasie diler sprzedawał narkotyki przynajmniej dwóm innym osobom. Policjanci będą sprawdzać, czy zakres jego przestępczej działalności nie był szerszy. Kryminalni zapowiadają, że to nie koniec tej sprawy. Mężczyzna usłyszał do tej pory 20 zarzutów dotyczących udzielania narkotyków innym osobom. Dzisiaj kryminalni planują jego doprowadzenie do prokuratury.
18-latkowi może teraz grozić kara od 3 do 10 lat więzienia. Sprawą 15-latka zajmie się sąd rodzinny i nieletnich.
st. sierż. Wojciech Chrostowski
W ubiegłą środę (25.02.15) mundurowi z komisariatu na Podgórzu podczas patrolowania okolic ul. Młyńskiej zauważyli dwóch młodych mężczyzn, którzy wyraźnie na ich widok zaczęli się nerwowo zachowywać, a jeden z nich odrzucił przed siebie metalowy pojemnik. Policjanci podeszli do nich i wylegitymowali ich. Szybko wyjaśniło się, dlaczego na widok policjantów zachowali się tak niespokojnie. W pudełku, który odrzucił od siebie jeden z nich (18l.) były woreczki z zielonym suszem. Obaj trafili więc do radiowozu. Wstępne policyjne testy wykazały, że w pudełku było blisko 20 gramów marihuany. Okazało się, że policjanci "przeszkodzili" w narkotykowej transakcji. Kupującym był 15-latek. Starszy z mężczyzn trafił do policyjnej celi, młodszy natomiast pod opiekę rodziców. W trakcie wyjaśniania sprawy wyszło na jaw, że 18-latek, w przeciągu ostatnich tygodni, kilkunastokrotnie sprzedał nastolatkowi narkotyki. Policyjne dochodzenie wykazało także, że w tym czasie diler sprzedawał narkotyki przynajmniej dwóm innym osobom. Policjanci będą sprawdzać, czy zakres jego przestępczej działalności nie był szerszy. Kryminalni zapowiadają, że to nie koniec tej sprawy. Mężczyzna usłyszał do tej pory 20 zarzutów dotyczących udzielania narkotyków innym osobom. Dzisiaj kryminalni planują jego doprowadzenie do prokuratury.
18-latkowi może teraz grozić kara od 3 do 10 lat więzienia. Sprawą 15-latka zajmie się sąd rodzinny i nieletnich.
st. sierż. Wojciech Chrostowski