Nowe okoliczności w sprawie pakunku na Podchorążych
Data publikacji 31.01.2015
Nowe okoliczności w postępowaniu dotyczącym pozostawienia pakunku na klatce schodowej przy ul. Podchorążych w Toruniu. To co znaleziono wtedy nie było jednak atrapą. Dalsze badania i analizy wykazały, że był to prawdziwy granat ...
Nowe okoliczności w postępowaniu dotyczącym pozostawienia pakunku na klatce schodowej przy ul. Podchorążych w Toruniu. To co znaleziono wtedy nie było jednak atrapą. Dalsze badania i analizy wykazały, że był to prawdziwy granat bojowy.
Pierwsze i wstępne czynności oraz okoliczności tego zdarzenia, o których informowaliśmy na bieżąco i bezpośrednio po zaalarmowaniu policji przez mieszkańców świadczyły o tym, że mógł być to niesmaczny żart, który ściągnął pod blok na Podchorążych w Toruniu wszystkie możliwe służby. Policjanci od samego początku postępowali jednak jak z przedmiotem niebezpiecznym. Specjalnie ściągnięta grupa z KWP Bydgoszcz zabezpieczyła przedmiot i zneutralizowała go na toruńskim poligonie. Wtedy wszystko wskazywało na to, że mogła być to atrapa granatu. Wszystkie pozostałe szczątki zabezpieczono i zgodnie z procedurą w tego typu przypadkach oddano do dalszych badań specjaliście czyli biegłemu z zakresu materiałów wybuchowych. Ten poinformował prowadzących postępowanie, że przeprowadzone przez niego analizy świadczą o tym, iż był to granat bojowy. Dalej tą sprawę bada toruńska Prokuratura Rejonowa Toruń-Wschód i policjanci z toruńskiej komendy.
podinsp. Wioletta Dąbrowska
Pierwsze i wstępne czynności oraz okoliczności tego zdarzenia, o których informowaliśmy na bieżąco i bezpośrednio po zaalarmowaniu policji przez mieszkańców świadczyły o tym, że mógł być to niesmaczny żart, który ściągnął pod blok na Podchorążych w Toruniu wszystkie możliwe służby. Policjanci od samego początku postępowali jednak jak z przedmiotem niebezpiecznym. Specjalnie ściągnięta grupa z KWP Bydgoszcz zabezpieczyła przedmiot i zneutralizowała go na toruńskim poligonie. Wtedy wszystko wskazywało na to, że mogła być to atrapa granatu. Wszystkie pozostałe szczątki zabezpieczono i zgodnie z procedurą w tego typu przypadkach oddano do dalszych badań specjaliście czyli biegłemu z zakresu materiałów wybuchowych. Ten poinformował prowadzących postępowanie, że przeprowadzone przez niego analizy świadczą o tym, iż był to granat bojowy. Dalej tą sprawę bada toruńska Prokuratura Rejonowa Toruń-Wschód i policjanci z toruńskiej komendy.
podinsp. Wioletta Dąbrowska