Nieuczciwy sprzedawca ukradł pieniądze z konta klientki
Data publikacji 21.01.2015
Pracownik jednej ze stacji paliw na toruńskim Rubinkowie zabrał kartę bankomatową pozostawioną przez klientkę. Przy pomocy tej karty dokonał kilku transakcji kradnąc pieniądze z konta pokrzywdzonej. W ustaleniu sprawcy pomocny okazał się ...
Pracownik jednej ze stacji paliw na toruńskim Rubinkowie zabrał kartę bankomatową pozostawioną przez klientkę. Przy pomocy tej karty dokonał kilku transakcji kradnąc pieniądze z konta pokrzywdzonej. W ustaleniu sprawcy pomocny okazał się monitoring. 27-latkowi grozi teraz do 10 lat więzienia.
Wczoraj (12.01) około godz. 15:00 dyżurny komisariatu na Rubinkowie został poinformowany o utracie karty bankomatowej. Pokrzywdzona relacjonowała, ze kilka dni wcześniej robiła zakupy na jednej ze stacji benzynowych. Po jakimś czasie zorientowała się, że nie ma przy sobie karty płatniczej a z jej konta bankowego zniknęło kilkadziesiąt złotych. Kobieta podejrzewała, że mogła pozostawić kartę właśnie na tej stacji paliw. Funkcjonariusze ustalili, że miejsce, gdzie mogło dojść do utraty karty jest monitorowane. Kryminalni dotarli do zapisów z kamer. Wtedy wyjaśniły się wszystkie okoliczności tego zdarzenia. Okazało się, że klientka po zakończonych zakupach pozostawiła kartę na ladzie. Pracownik stacji wziął ją i schował. Potem przy pomocy tej karty dokonał kilku transakcji. Tym sposobem ukradł z bankowego konta kilkadziesiąt złotych. 27-latek trafił do policyjnej celi. Dziś usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem na konto bankowe.
Teraz może mu grozić do 10 lat więzienia.
st. sierż. Wojciech Chrostowski
Wczoraj (12.01) około godz. 15:00 dyżurny komisariatu na Rubinkowie został poinformowany o utracie karty bankomatowej. Pokrzywdzona relacjonowała, ze kilka dni wcześniej robiła zakupy na jednej ze stacji benzynowych. Po jakimś czasie zorientowała się, że nie ma przy sobie karty płatniczej a z jej konta bankowego zniknęło kilkadziesiąt złotych. Kobieta podejrzewała, że mogła pozostawić kartę właśnie na tej stacji paliw. Funkcjonariusze ustalili, że miejsce, gdzie mogło dojść do utraty karty jest monitorowane. Kryminalni dotarli do zapisów z kamer. Wtedy wyjaśniły się wszystkie okoliczności tego zdarzenia. Okazało się, że klientka po zakończonych zakupach pozostawiła kartę na ladzie. Pracownik stacji wziął ją i schował. Potem przy pomocy tej karty dokonał kilku transakcji. Tym sposobem ukradł z bankowego konta kilkadziesiąt złotych. 27-latek trafił do policyjnej celi. Dziś usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem na konto bankowe.
Teraz może mu grozić do 10 lat więzienia.
st. sierż. Wojciech Chrostowski