Nastolatki ukradły telefon
Data publikacji 07.11.2014
Wczoraj (29.10) cztery dziewczyny w wieku od 11 do 14 lat na jednej z ulic toruńskiej starówki ukradły telefon jedenastolatce. Funkcjonariusze z komisariatu na Śródmieściu zatrzymali dziewczyny chwilę po kradzieży. Teraz zajmie się nimi ...
Wczoraj (29.10) cztery dziewczyny w wieku od 11 do 14 lat na jednej z ulic toruńskiej starówki ukradły telefon jedenastolatce. Funkcjonariusze z komisariatu na Śródmieściu zatrzymali dziewczyny chwilę po kradzieży. Teraz zajmie się nimi sąd rodzinny.
Wczoraj (29.10) około godz. 16:30 dyżurny komisariatu na toruńskim Śródmieściu otrzymał zgłoszenie o kradzieży do jakiej miało dojść na jednej z ulic Starego Miasta. Dzwonił pracownik gospodarczy placu zabaw, który poinformował, że przed chwilą podeszła do niego dziewczynka i poprosiła go o możliwość zatelefonowania do swojej mamy, gdyż została okradziona. Dyżurny natychmiast wysłał tam mundurowych. Funkcjonariusze na miejscu ustalili szczegółowy przebieg zdarzenia. Okazało się, że 11-latka idąc ulicą została zaczepiona przez cztery nieznajome młode dziewczyny. Podczas rozmowy jedna z nich wyrwała dziewczynce telefon komórkowy, który trzymała w dłoni. Potem dziewczęta oddaliły się. Funkcjonariusze ustalili szczegółowe rysopisy dziewczyn, które zabrały dziewczynce telefon. Kilkaset metrów dalej mundurowi zauważyli grupkę dziewcząt pasujących do opisu podanego przez pokrzywdzoną. W grupie były dwie czternastolatki i dwie jedenastolatki. Funkcjonariusze odnaleźli przy nich skradziony telefon komórkowy. Dziewczęta przyznały, że zabrały telefon i chciały go komuś sprzedać.
Teraz wszystkie zebrane w tej sprawie materiały trafią do sadu rodzinnego. To on zadecyduje o dalszym losie nastolatek.
st. sierż. Wojciech Chrostowski
Wczoraj (29.10) około godz. 16:30 dyżurny komisariatu na toruńskim Śródmieściu otrzymał zgłoszenie o kradzieży do jakiej miało dojść na jednej z ulic Starego Miasta. Dzwonił pracownik gospodarczy placu zabaw, który poinformował, że przed chwilą podeszła do niego dziewczynka i poprosiła go o możliwość zatelefonowania do swojej mamy, gdyż została okradziona. Dyżurny natychmiast wysłał tam mundurowych. Funkcjonariusze na miejscu ustalili szczegółowy przebieg zdarzenia. Okazało się, że 11-latka idąc ulicą została zaczepiona przez cztery nieznajome młode dziewczyny. Podczas rozmowy jedna z nich wyrwała dziewczynce telefon komórkowy, który trzymała w dłoni. Potem dziewczęta oddaliły się. Funkcjonariusze ustalili szczegółowe rysopisy dziewczyn, które zabrały dziewczynce telefon. Kilkaset metrów dalej mundurowi zauważyli grupkę dziewcząt pasujących do opisu podanego przez pokrzywdzoną. W grupie były dwie czternastolatki i dwie jedenastolatki. Funkcjonariusze odnaleźli przy nich skradziony telefon komórkowy. Dziewczęta przyznały, że zabrały telefon i chciały go komuś sprzedać.
Teraz wszystkie zebrane w tej sprawie materiały trafią do sadu rodzinnego. To on zadecyduje o dalszym losie nastolatek.
st. sierż. Wojciech Chrostowski