Ze skradzionym wózkiem na złom
Data publikacji 02.10.2014
Patrol policjantów z Podgórza zatrzymał sprawcę ze skradzionym wózkiem inwalidzkim. Ten wyznał funkcjonariuszom, że zmierzał z nim na złom. Teraz może mu grozić do 5 lat więzienia.
Wczoraj funkcjonariusze ogniwa prewencji z ...
Patrol policjantów z Podgórza zatrzymał sprawcę ze skradzionym wózkiem inwalidzkim. Ten wyznał funkcjonariuszom, że zmierzał z nim na złom. Teraz może mu grozić do 5 lat więzienia.
Wczoraj funkcjonariusze ogniwa prewencji z Komisariatu Policji Toruń Podgórz patrolujący okolice Dworca PKP przy ulicy Kujawskiej w oddali dostrzegli mężczyznę, który prowadził przed sobą pusty wózek inwalidzki. Gdy mężczyzna dostrzegł patrol natychmiast przyspieszył kroku a następnie zaczął uciekać. Policjanci pojechali za nim. Kiedy zatrzymali mężczyznę, okazało się, że czuć od niego wyraźną woń alkoholu. Zapytany o wózek zaczął się niejasno tłumaczył i wymienił znajomego Kazika. Ponieważ nie umiał wskazać jego właściciela i miejsca dokąd go prowadzi to rzuciło na niego podejrzenie, że nie jest jego właścicielem. Funkcjonariusze nadal z nim rozmawiali i nie dawali wiary jego tłumaczeniom. W końcu 41- latek pochodzący z powiatu lipnowskiego wyznał policjantom, że go ukradł. Zapytany co zmierzał z nim zrobić odpowiedział, że chciał go sprzedać na złomie. W komisariacie okazało się, że ma ponad promil alkoholu w organizmie. Na dworcu policjanci dotarli do 69- letniego właściciela wózka, który wycenił jego wartość na kilkaset złotych.
Już wczoraj, po wytrzeźwieniu, podejrzany z ust policjantów śledczych usłyszał zarzut kradzieży i złożył wyjaśnienia. W przeszłości był karany za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu oraz mieniu.
Odzyskany przez funkcjonariuszy wózek inwalidzki mógł wrócić do potrzebującego go właściciela.
Teraz podejrzanemu o kradzież może grozić do 5 lat więzienia.
podinsp. Wioletta Dąbrowska
Wczoraj funkcjonariusze ogniwa prewencji z Komisariatu Policji Toruń Podgórz patrolujący okolice Dworca PKP przy ulicy Kujawskiej w oddali dostrzegli mężczyznę, który prowadził przed sobą pusty wózek inwalidzki. Gdy mężczyzna dostrzegł patrol natychmiast przyspieszył kroku a następnie zaczął uciekać. Policjanci pojechali za nim. Kiedy zatrzymali mężczyznę, okazało się, że czuć od niego wyraźną woń alkoholu. Zapytany o wózek zaczął się niejasno tłumaczył i wymienił znajomego Kazika. Ponieważ nie umiał wskazać jego właściciela i miejsca dokąd go prowadzi to rzuciło na niego podejrzenie, że nie jest jego właścicielem. Funkcjonariusze nadal z nim rozmawiali i nie dawali wiary jego tłumaczeniom. W końcu 41- latek pochodzący z powiatu lipnowskiego wyznał policjantom, że go ukradł. Zapytany co zmierzał z nim zrobić odpowiedział, że chciał go sprzedać na złomie. W komisariacie okazało się, że ma ponad promil alkoholu w organizmie. Na dworcu policjanci dotarli do 69- letniego właściciela wózka, który wycenił jego wartość na kilkaset złotych.
Już wczoraj, po wytrzeźwieniu, podejrzany z ust policjantów śledczych usłyszał zarzut kradzieży i złożył wyjaśnienia. W przeszłości był karany za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu oraz mieniu.
Odzyskany przez funkcjonariuszy wózek inwalidzki mógł wrócić do potrzebującego go właściciela.
Teraz podejrzanemu o kradzież może grozić do 5 lat więzienia.
podinsp. Wioletta Dąbrowska