Zatrzymany złodziej roweru
Data publikacji 26.07.2014
Wczoraj (17.07) kryminalni z komisariatu na Śródmieściu zatrzymali 44-latka, który pod koniec czerwca ukradł rower z ulicy Legionów. Mężczyzna już usłyszał zarzut i trafił do aresztu, gdyż ciążą na nim wyroki za przestępstwa, ...
Wczoraj (17.07) kryminalni z komisariatu na Śródmieściu zatrzymali 44-latka, który pod koniec czerwca ukradł rower z ulicy Legionów. Mężczyzna już usłyszał zarzut i trafił do aresztu, gdyż ciążą na nim wyroki za przestępstwa, których dopuścił się wcześniej. Za kradzież grozi mu teraz dodatkowo do 5 lat więzienia.
Wczoraj (17.07) kryminalni z komisariatu na Śródmieściu zatrzymali 44-latka podejrzanego o kradzież roweru z ul. Legionów. Do zdarzenia doszło pod koniec czerwca tego roku. Wtedy to pokrzywdzona poinformowała policjantów o tym, że skradziono jej rower, który pozostawiła na chwilę przed jednym z budynków. Policjanci wnikliwie analizowali wszystkie dowody w tej sprawie. Pomocnym okazało się nagranie monitoringu z okolic miejsca zdarzenia. Kryminalni rozpoznali na nim mężczyznę, który już wcześniej przewijał się w prowadzonych przez nich postępowaniach. To był strzał w dziesiątkę. 44-latek, który nie ma stałego miejsca zamieszkania został zatrzymany wczoraj rano. Już usłyszał zarzut kradzieży wartego kilkaset złotych roweru. Prosto z policyjnej celi trafił do aresztu. Spędzi tam najbliższe kilka miesięcy, gdyż ciążą na nim wyroki za kradzieże, których dopuścił się w przeszłości.
Za ostatnie przestępstwo grozi mu teraz dodatkowo do 5 lat więzienia.
st. sierż. Wojciech Chrostowski
Wczoraj (17.07) kryminalni z komisariatu na Śródmieściu zatrzymali 44-latka podejrzanego o kradzież roweru z ul. Legionów. Do zdarzenia doszło pod koniec czerwca tego roku. Wtedy to pokrzywdzona poinformowała policjantów o tym, że skradziono jej rower, który pozostawiła na chwilę przed jednym z budynków. Policjanci wnikliwie analizowali wszystkie dowody w tej sprawie. Pomocnym okazało się nagranie monitoringu z okolic miejsca zdarzenia. Kryminalni rozpoznali na nim mężczyznę, który już wcześniej przewijał się w prowadzonych przez nich postępowaniach. To był strzał w dziesiątkę. 44-latek, który nie ma stałego miejsca zamieszkania został zatrzymany wczoraj rano. Już usłyszał zarzut kradzieży wartego kilkaset złotych roweru. Prosto z policyjnej celi trafił do aresztu. Spędzi tam najbliższe kilka miesięcy, gdyż ciążą na nim wyroki za kradzieże, których dopuścił się w przeszłości.
Za ostatnie przestępstwo grozi mu teraz dodatkowo do 5 lat więzienia.
st. sierż. Wojciech Chrostowski
