Areszt za włamania do automatów
Data publikacji 15.02.2014
Wczoraj (06.02) toruński sąd aresztował 37-latka, który od października ubiegłego roku ponad 30 razy włamał się do automatów serwujących kawę. Maszyny były ustawione w obiektach użyteczności publicznej na terenie Torunia i ...
Wczoraj (06.02) toruński sąd aresztował 37-latka, który od października ubiegłego roku ponad 30 razy włamał się do automatów serwujących kawę. Maszyny były ustawione w obiektach użyteczności publicznej na terenie Torunia i Aleksandrowa Kujawskiego. Mężczyzna najbliższe trzy miesiące spędzi za kratami. Grozi mu teraz do 10 lat więzienia.
Wczoraj (06.02) kryminalni z Komisariatu Policji Toruń-Śródmieście doprowadzili do miejscowego sądu 37-latka, któremu postawiono w sumie 35 zarzutów w związku z włamaniami do automatów serwujących kawę. Mężczyzna został zatrzymany w ubiegły wtorek (04.02). Tego dnia około godz. 15:30 dyżurny toruńskiej komendy otrzymał telefoniczne zgłoszenie o mężczyźnie ujętym przez pracowników ochrony jednego z marketów budowlanych w Toruniu. Według informacji mężczyzna ten miał ukraść bilon z automatu serwującego kawę. Dyżurny natychmiast wysłał na miejsce patrol mundurowych. Prosto ze sklepu mężczyzna trafił do policyjnej celi. Kryminalni wytypowali go już wcześniej jako sprawcę podobnych kradzieży, które miały miejsce m.in. na podległym im terenie. Dzięki wnikliwej analizie śladów i dowodów zebranych w poprzednich takich przypadkach policyjni śledczy ostatecznie udowodnili mu dokonanie 35 czynów. Mężczyzna od października ubiegłego roku do chwili zatrzymania włamał się do 34 automatów do kawy i uszkodził kolejny jeden. Z maszyn kradł bilon. W jednym przypadku zabrał także mechanizm służący do wrzucania monet. Trzech z tych włamań dokonał na terenie jednej z placówek zdrowia w Aleksandrowie Kujawskim. Reszta okradzionych przez niego automatów stała w toruńskich szpitalach, obiektach oświatowych i handlowych. Straty za każdym razem wynosiły od kilku do kilkuset złotych. Mężczyzna nie ma stałego miejsca zameldowania. Był już wcześniej notowany za podobne przestępstwa.
Sąd zdecydował, że mężczyzna najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu teraz do 10 lat więzienia.
st. sierż. Wojciech Chrostowski