Okazja czyni złodzieja
23 latek wracający z festynu dostrzegł przed
jednym z domów w Pigży nie zamknięte auto. Właściciel pojazdu jeszcze przez
kilka godzin nie był świadom, że padł ofiarą kradzieży. Teraz 23 - latkowi może
grozić do 5 lat więzienia.
...
23 latek wracający z festynu dostrzegł przed jednym z domów w Pigży nie zamknięte auto. Właściciel pojazdu jeszcze przez kilka godzin nie był świadom, że padł ofiarą kradzieży. Teraz 23 - latkowi może grozić do 5 lat więzienia.
W minioną niedzielę nad ranem tj. 28.07.13r. w Pigży pod Chełmżą doszło do kradzieży opla zafira.
Około godz. 5.00 właściciel dostrzegł brak pojazdu. Przekonany był jednak, że autem odjechał jego syn. Dopiero, gdy rozmawiał z nim około 10.00 zrozumiał, że ktoś ukradł jego auto. Natychmiast zgłosił to na policję. W trakcie przyjmowania zawiadomienia okazało się, że pojazd wprawdzie był zaparkowany przed posesją, ale był otwarty a w środku były kluczyki i dokumenty. Pokrzywdzony w jednej chwili stracił auto warte kilkanaście tysięcy złotych wraz z dowodem osobistym oraz dokumentami tego pojazdu i dokumentami maszyn rolniczych. 39- latek miał jednak dużo szczęścia. Ustalenia kryminalnych z chełmżyńskiego komisariatu bardzo szybko pozwoliły wytypować sprawcę tej kradzieży. Okazał się nim 23 –latek z Torunia. Do jego zatrzymania doszło jeszcze tego samego dnia około godz. 20.00. Następnego dnia około godz. 12.00 chełmżyńscy stróże prawa uzyskali sygnał o odnalezieniu w lesie, w rejonie gminy Łubianka, skradzionego opla. Zauważył go strażnik gminny i natychmiast zawiadomił dyżurnego. Odnaleziony pojazd powrócił już do prawowitego właściciela.
Wczoraj (30.07) podejrzany usłyszał zarzut kradzieży. Przyznał się do jej popełnienia i wyjaśnił, że około godz. 4.00 nad ranem wracał z festynu w Brąchnowie do Biskupic, gdzie od pewnego czasu przebywał. Idąc przez Pigżę zauważył otwarty pojazd. Wsiadł więc do opla i odjechał. Poźniej pozostawił auto w lesie, a dokumenty i kluczyki zabrał ze sobą i ukrył. Śledczy podczas przeszukania posesji, w której przebywał odnaleźli również i te skradzione przedmioty. Podczas przesłuchania podejrzany zgłosił chęć dobrowolnego poddania się karze. O takiej możliwości zdecyduje jednak prokurator.
Za kradzież może grozić do 5 lat więzienia.