Uratowali życie
Funkcjonariusze z toruńskiej komendy w piątkowa noc ratowali życie kobiety. Chwilę po tym jak zażyła większą ilość lekarstw zadzwoniła do pogotowia. Później jednak kontakt się urwał.
W miniony piątek tj. 24.05.2013roku około godz. 23.00 dyżurny toruńskiej komendy odebrał telefon alarmowy od dyspozytora pogotowia ratunkowego, który poinformował go, iż chwilę wcześniej odebrał niepokojący telefon. Opowiedział dyżurnemu, że na numer pogotowia zadzwoniła kobieta, która powiedziała, że połknęła większą ilość tabletek i rozłączyła się. Obaj dyżurni wnioskowali, że w grę wchodzi realne zagrożenie zdrowia i życia dzwoniącej. Kobieta nie odbierał już telefony spod którego dzwoniła. Dyżurny komendy natychmiast uruchomił wszystkie możliwości techniczne, aby ustalić do kogo może należeć numer stacjonarny zgłaszającej. Okazało się, że jest to numer jednej z mieszkanek w gminie Lubicz. Natychmiast skierował tam patrol z tego komisariatu. Funkcjonariusze pukali i dzwonili do drzwi jednak bezskutecznie. Nikt nie otwierał a w domu było ciemno i nie było słychać, żadnych odgłosów dobiegających z wnętrza. W drodze było już pogotowie. W końcu podjęto decyzję o wejściu do domu. Funkcjonariusze odnaleźli leżącą i nieprzytomną kobietę. Wtedy zajęli się nią już ratownicy. 21- latka trafiła do jednego z toruńskich szpitali .Dzisiaj wiadomo, że dzięki determinacji służby dyżurnej i szybkiemu działaniu funkcjonariuszy z Lubicza kobieta przeżyła.