Aresztowany za napad i udzielanie narkotyków
Kryminalni z Chełmży udowodnili,
że zatrzymany przez nich 20- latek z gminy Łubianka oprócz włamania do samochodu
ma na swoim koncie udzielanie narkotyków. Toruński sąd aresztował go na
najbliższe 2 miesiące. Grozi mu teraz do 10 ...
Kryminalni z Chełmży udowodnili, że zatrzymany przez nich 20- latek z gminy Łubianka oprócz włamania do samochodu ma na swoim koncie udzielanie narkotyków. Toruński sąd aresztował go na najbliższe 2 miesiące. Grozi mu teraz do 10 lat więzienia.
W miniony weekend kryminalni z komisariatu w Chełmży doprowadzili do prokuratury i sądu 20 – letniego mieszkańca gminy Łubianka. Do zatrzymania mężczyzny doszło w czwartek, ubiegłego tygodnia. Funkcjonariusze z w.w. komisariatu podczas kontroli ujawnili przy nim woreczek, w którym były prawie 2 gramy białego proszku. Wstępne policyjne testy wykazały, że to amfetamina. To nasunęło przypuszczenia, że może on być dystrybutorem tych środków. W trakcie wykonywanych czynności policjanci dowiedli, że na przestrzeni ostatniego roku podejrzany udzielił innemu mężczyźnie środków psychotropowych w łącznej ilości 20 gram i zrobił to w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Dodatkowo w kwietniu tego roku udzielił środków narkotycznych jeszcze innej osobie. Funkcjonariusze zaczęli baczniej przyglądać się podejrzanemu. Po przeanalizowali zdarzeń zgłoszonych w ostatnich miesiącach wyszło na jaw, że jego sylwetka pasuje do włamywacza, który okradł samochód w Górsku. Intuicja i tym razem nie zawiodła stróżów prawa. Ich typowania były jak najbardziej trafne. Zatrzymany przyznał się, że to on stoi za włamaniem do samochodu, które miało miejsce w nocy z 9 na 10 sierpnia minionego roku. Sprawca włamał się do vw golfa i ukradł z niego radio samochodowe warte kilkaset złotych. Podejrzany z ust prokuratora usłyszał łącznie cztery zarzuty. Oskarżyciel wnioskował do sądu o jego tymczasowe aresztowanie. Sąd podzielił zdanie śledczych, przychylił się do złożonego wniosku i aresztował podejrzanego na dwa miesiące. Kryminalni przypuszczają jednak, że może to nie koniec tej sprawy i przewidują jej dalszy rozwój.
Teraz może mu grozić do 10 lat więzienia.