Włamali się w nocy
Wpadli dzięki szybkiej reakcji przypadkowego świadka i służby dyżurnej. Policjantom z Lubicza pomagali w tej sprawie koledzy po fachu z lipnowskiej komendy. Teraz zatrzymanym bezpośrednio po włamaniu do sklepu dwóm braciom z gminy ...
Dzisiaj w nocy około godz. 22.30 dyżurna komendy miejskiej odebrała telefon alarmowy, w którym przypadkowy świadek poinformował o tym, że coś się dzieje przy sklepie w Steklinie. Ze zgłoszenia wynikało, że może chodzić o włamanie.
Na miejsce pojechał patrol z komisariatu w Lubiczu. Z pomocą przyszli też koledzy z Komendy Powiatowej Policji w Lipnie, którzy przyjechali na miejsce. Policjanci ruszyli w pościg za sprawcami. Ci widząc radiowóz, wysiedli z osobowego Opla i pieszo rzucili się do ucieczki. Funkcjonariusze po krótkim pościgu zatrzymali dwóch sprawców. W pojeździe odnaleźli i zabezpieczyli skradziony ze sklepu towar m. in. różnego rodzaju alkohole, papierosy, słodycze, wędliny i inne produkty spożywcze. Wszystko warte kilka tysięcy złotych. Podczas oględzin okradzionego sklepu okazało się, że sprawcy podczas włamania dokonali licznych zniszczeń na kwotę, aż kilkunastu tysięcy złotych. Uszkodzili m.in. kasę fiskalną, ladę chłodniczą, instalację alarmową oraz regały.
Zatrzymani przez policjantów to dwaj bracia z gm. Czernikowo. Mają 20 i 21 lat. Wkrótce po zatrzymaniu trafili do policyjnej celi. Dzisiaj usłyszeli zarzut włamania. Wcześniej byli już znani policjantom z takich samych przestępstw..
Teraz może im grozić do 10 lat więzienia.