Okradał rodzinę
Dzisiaj policjanci z toruńskiego komisariatu na Rubinkowie ogłosili zarzut 18- latkowi, który 29 razy okradł własną rodzinę. Może mu teraz grozić do 10 lat więzienia.
Sygnał o kradzieży policjanci otrzymali na początku marca bieżącego roku. Zgłaszający poinformowali, że w dziwny sposób nie uszkadzając zamków ani drzwi sprawca wszedł do ich mieszkania i zabrał biżuterię wartą kilka tysięcy złotych.
Skojarzyli również fakt, że jakiś czas wcześniej zginął im klucz od domu. Okoliczności zagubienia go nie były znane i dlatego nie zdecydowali się na wymianę zamków. Następstwem tego były kradzieże. Podczas wykonywania kolejnych czynności z pokrzywdzonymi zauważyli oni, że ze skarbonki do której odkładali pieniądze na wakacyjny wyjazd także zginęło kilka tysięcy złotych. Kryminalni zadając kolejne pytania i kojarząc fakty doszli do tego, że sprawcą może być ktoś z najbliższego otoczenia pokrzywdzonej rodziny. Intuicja ich nie myliła. Wczoraj do tej sprawy funkcjonariusze zatrzymali 18- latka, który jest spokrewniony ze zgłaszającymi. W jednym z lombardów policjanci odnaleźli i odzyskali część skradzionego złota. Zatrzymany trafił do policyjnej celi. Okazało się, że nastolatek przy użyciu skradzionego klucza włamał się do tego mieszkania, aż 28 razy i sukcesywnie kradł pieniądze i złote przedmioty. Dodatkowo będąc z rodzinną wizytą ukradł pozostałą część biżuterii. Uzyskane ze sprzedaży pieniądze i skradzioną gotówkę przegrywał na tzw. „automatach” i grach losowych. Sprawca nie był wcześniej krany. Jednak dzisiaj z ust śledczych usłyszał aż 29 zarzutów. Dokonania 28 włamań i kradzieży.
Teraz grozi mu do 10 lat więzienia.