Zastraszyli kolegę
Wczoraj w toruńskim komisariacie na Podgórzu, czterech 15 -latków wyjaśniało w obecności rodziców i pedagoga szkolnego jak dokonywali rozbojów i pobić na swoim rówieśniku. Małoletni nikomu wcześniej o tym nie opowiedział. Teraz ...
Pod koniec stycznia bieżącego roku dyrektor jednej z toruńskich szkół na terenie dzielnicy Podgórz zawiadomił policjantów o groźbach karalnych jakie miały mieć miejsce w stosunku do 15 -letniego wychowanka ich placówki. Chłopcu miał grozić jego szkolny rówieśnik.
Kryminalni zaczęli dokładnie przyglądać się tej sprawie. Wtedy okazało się, że w dniu 26.01.2012r. chłopiec był kilkakrotnie zaczepiony przez czteroosobową grupę chłopców z innej klasy oraz bity i szarpany. Funkcjonariusze ustalili, że pokrzywdzony był regularnie zastraszany przez tą samą grupę kolegów dużo wcześniej. Do pierwszego zdarzenia doszło już w październiku 2010r. Policjanci jednak nie otrzymali takiego zgłoszenia. Chłopiec nigdy nikomu o tym nie opowiedział. Praca śledczych doprowadziła do ustalenia, że na pokrzywdzonym 15- latku jego szkolni koledzy dokonali 21 czynów karalnych. Najczęściej chłopcy kazali oddawać mu pieniądze, które akurat przy sobie posiadał. Ten w obawie o własne zdrowie wydawał gotówkę. Były to nawet kwoty rzędu 20 i 50 groszy. W konsekwencji podczas wszystkich rozbojów chłopiec stracił łącznie kilkadziesiąt złotych, które akurat w tym czasie miał przy sobie. W dniu pobicia inny kolega, w tym przypadku piąty z nieletnich raz mu zagroził. Łącznie pokrzywdzony padł ofiarą kilkudziesięciu zdarzeń. Sytuację uderzenia chłopca w dniu 26.01.2012r. podczas jednej z przerw zauważyła nauczycielka i natychmiast zaalarmowała dyrekcję.
Wczoraj wszyscy czterej 15 – latkowie zeznawali w obecności swoich rodziców oraz szkolnego pedagoga jako nieletni sprawcy czynów karalnych. Jeden z nich był już wcześniej notowany jako nieletni za dokonywane czyny karalne. Za tamte sprawy sąd zdecydował o umieszczeniu go w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym. Nie wykluczone, że pozostali koledzy mogą podzielić jego los. Gdy stróże prawa zgromadzą całość materiału w tej sprawie zostanie on przesłany do Sądu Rejonowego Wydział Rodzinny i ds. Nieletnich. Wtedy sędzia zdecyduje o dalszym losie pozostałych chłopców.