Interwencja podczas burzy.
Data publikacji 15.09.2011
Policjanci swoją służbę rozpoczęli o godz. 22:00. Ponieważ burza przybierała na sile dyżurny skierował policjantów żeby sprawdzili czy jest wszystko w porządku pod wiaduktami, bo te podczas nawałnic zalewane są w pierwszej kolejności.
W nocy z poniedziałku na wtorek podczas ulewy policjanci z komisariatu Policji na Podgórzu pomogli niepełnosprawnej dwójce turystów wydostać się spod wiaduktu na ul. Armii Krajowej w Toruniu.
Policjanci swoją służbę rozpoczęli o godz. 22:00. Ponieważ burza przybierała na sile dyżurny skierował policjantów żeby sprawdzili czy jest wszystko w porządku pod wiaduktami, bo te podczas nawałnic zalewane są w pierwszej kolejności. Najpierw sprawdzili wiadukt przy ul. Kujawskiej. Tam w wodzie utknął autobus PKS. W środku było prawdopodobnie dziesięciu pasażerów. Policjant z przypadkowymi świadkami i strażakami starali się zdjąć wieka ze studzienek, żeby te mogły szybciej odebrać wodę. Drugi z policjantów kierował ruch na drogę tranzytową. Z pomocą autobusowi przyszli strażacy. To oni wyciągnęli auto spod wiaduktu.
Mundurowi dojeżdżając już ul. Armii Krajowej zauważyli, że pod wiaduktem w wodzie utknął pojazd. Początkowo nie było wiadomo jakiej marki jest auto, gdyż woda była już bardzo wysoka. W środku siedzieli ludzie. Okazało się, że jest to para turystów ze Szwecji podróżująca mitshubishi space wagon. Jeden z policjantów zauważył przejeżdżającego tamtędy znajomego z ul. Rudackiej. Jego pojazd terenowy przystosowany był do jazdy w głębokiej wodzie dzięki czemu po zaczepieniu liny można było wyciągnąć osobówkę z wody. Po otwarciu drzwi z auta wylała się woda. Gdy kierowca i pasażerka wysiedli z pojazdu okazało się, że nie są w pełni sprawni ruchowo. Kobieta poruszała się o kulach. Mężczyzna chodzi z problemami i ma niepełnosprawna rękę. Problem nastręczało również porozumiewanie się z parą starszych ludzi. Nie chodziło bowiem o barierę językową tylko oboje okazali się głuchoniemi. Kobieta porozumiewała się pisząc informacje na kartce.
Ponieważ wewnątrz pojazdu znajdowały się rzeczy osobiste, auto zostało odholowane i pozostawione na parking przy komisariacie na Podgórzu. Starsi ludzie tą burzową noc spędzili już w hotelu.
Policjanci swoją służbę rozpoczęli o godz. 22:00. Ponieważ burza przybierała na sile dyżurny skierował policjantów żeby sprawdzili czy jest wszystko w porządku pod wiaduktami, bo te podczas nawałnic zalewane są w pierwszej kolejności. Najpierw sprawdzili wiadukt przy ul. Kujawskiej. Tam w wodzie utknął autobus PKS. W środku było prawdopodobnie dziesięciu pasażerów. Policjant z przypadkowymi świadkami i strażakami starali się zdjąć wieka ze studzienek, żeby te mogły szybciej odebrać wodę. Drugi z policjantów kierował ruch na drogę tranzytową. Z pomocą autobusowi przyszli strażacy. To oni wyciągnęli auto spod wiaduktu.
Mundurowi dojeżdżając już ul. Armii Krajowej zauważyli, że pod wiaduktem w wodzie utknął pojazd. Początkowo nie było wiadomo jakiej marki jest auto, gdyż woda była już bardzo wysoka. W środku siedzieli ludzie. Okazało się, że jest to para turystów ze Szwecji podróżująca mitshubishi space wagon. Jeden z policjantów zauważył przejeżdżającego tamtędy znajomego z ul. Rudackiej. Jego pojazd terenowy przystosowany był do jazdy w głębokiej wodzie dzięki czemu po zaczepieniu liny można było wyciągnąć osobówkę z wody. Po otwarciu drzwi z auta wylała się woda. Gdy kierowca i pasażerka wysiedli z pojazdu okazało się, że nie są w pełni sprawni ruchowo. Kobieta poruszała się o kulach. Mężczyzna chodzi z problemami i ma niepełnosprawna rękę. Problem nastręczało również porozumiewanie się z parą starszych ludzi. Nie chodziło bowiem o barierę językową tylko oboje okazali się głuchoniemi. Kobieta porozumiewała się pisząc informacje na kartce.
Ponieważ wewnątrz pojazdu znajdowały się rzeczy osobiste, auto zostało odholowane i pozostawione na parking przy komisariacie na Podgórzu. Starsi ludzie tą burzową noc spędzili już w hotelu.
podinsp. Wioletta Dąbrowska
mł. asp. Artur Rzepka
KMP Toruń
Zespół Komunikacji Społecznej