Wpuszczała klientów tylnymi drzwiami
Data publikacji 01.04.2020
Pracownica jednego z osiedlowych pubów w rejonie działania Komisariatu Toruń Śródmieście wpuszczała klientów tylnymi drzwiami. Ani ona, ani wpuszczone przez nią osoby nie potrafiły wytłumaczyć swojej obecności w lokalu. Teraz wszyscy musza się liczyć z odpowiedzialności za złamanie przepisów kodeksu wykroczeń. O wysokości kary, która może wynieść nawet 5000 zł jak w każdym takim przypadku zdecyduje sąd.
Wczoraj (31.03) policjanci z Oddziałów Prewencji Policji KWP Bydgoszczy pełniący służbę na terenie Torunia podjęli niecodzienną interwencję. Okazało się, że na jednej z ulic w rejonie Śródmieścia do osiedlowego pubu wchodzą tylnymi drzwiami osoby.
Policjanci postanowili sprawdzić tą sytuację zwłaszcza, że wczoraj weszły nowe obostrzenia przeciwdziałające rozprzestrzenianiu się epidemii. Początkowo sprzedawczyni nie chciała otworzyć drzwi a osoby widziane przez policjantów przez okno zaczęły się chować. Następnie kobieta, która otworzyła drzwi zaczęła wymijająco się tłumaczyć, że jest w pomieszczeniu tylko z jeszcze jedną osobą. Policjantom te tłumaczenia nie wystarczyły i gdy weszli do pomieszczeń pubu zastali tam kolejne pięć osób. Niestety te również nie były w stanie w żaden sposób wytłumaczyć swojej obecności w rzekomo zamkniętym lokalu.
Teraz policjanci z Komisariatu Policji Toruń Śródmieście prowadzą czynności wyjaśniające w tej sprawie. Osoby przebywające w lokalu muszą się liczyć z tym, że policjanci skierują wniosek do sądu o ich ukaranie za złamanie przepisów kodeksu wykroczeń dotyczących nie przestrzegania nowych rozporządzeń. Należy pamiętać, że za to wykroczenie może grozić grzywna nawet do 5000 złotych.
Teraz policjanci z Komisariatu Policji Toruń Śródmieście prowadzą czynności wyjaśniające w tej sprawie. Osoby przebywające w lokalu muszą się liczyć z tym, że policjanci skierują wniosek do sądu o ich ukaranie za złamanie przepisów kodeksu wykroczeń dotyczących nie przestrzegania nowych rozporządzeń. Należy pamiętać, że za to wykroczenie może grozić grzywna nawet do 5000 złotych.