Bohaterskie zachowanie policjanta
Policjant z komisariatu na toruńskim Podgórzu rzucił się w nurt Wisły ratując życie kobiety. W wyciągnięciu kobiety na brzegu pomagali mu inni funkcjonariusze. Na szczęście akcja zakończyła się sukcesem. 63-latka trafiła pod opiekę lekarzy.
W piątek (24.01) późnym popołudniem toruńscy policjanci otrzymali zgłoszenie o zginięciu 63-latki. Okoliczności wskazywały na to, że kobieta może chcieć targnąć się na swoje życie. Funkcjonariusze z komisariatu na Rubinkowie, którzy prowadzili poszukiwania zdobyli informacje, które świadczyły o tym, że 63-latka może przebywać w okolicach Bulwaru Filadelfijskiego. Policjanci podczas przeszukiwania nadbrzeża na wysokości ul. Żeglarskiej i Łaziennej zauważyli kobietę chodzącą nad brzegiem Wisły na najniższym poziomie bulwaru. Kobieta na ich widok rzuciła się w nurt Wisły. Jeden z funkcjonariuszy wszedł do wody usiłując podać jej naprędce znaleziony kij, jednak kobieta nie reagowała na próby wyciągnięcia jej z wody. Funkcjonariusze podążając za nią wzdłuż brzegu rzucali jej linki ratunkowe i koła, jednak kobieta nie reagowała na prośby, by je pochwycić. O tej sytuacji został powiadomiony dyżurny a na miejsce zadysponowano kolejne patrole. Na wysokości mostu im. Józefa Piłsudskiego kobieta zaczęła tracić siły i zanurzać się pod powierzchnię wody. Wtedy do akcji wkroczył sierż. Juliusz Lewandowski z komisariatu na toruńskim Podgórzu. Funkcjonariusz zdjął wyposażenie i mundur po czym wskoczył w nurt rzeki. Po przepłynięciu kilkunastu metrów chwycił kobietę i odholował na płyciznę. Tam inni funkcjonariusze weszli do wody i wspólnymi siłami wyprowadzili kobietę na brzeg. 63-latka trafiła pod opiekę lekarzy. Dramatyzmu całej sytuacji dodawał fakt, że akcja ratunkowa była prowadzona po zmroku w wartkim nurcie Wisły. Woda miała temperaturę około 2-3 stopni Celsjusza.
Sierż. Juliusz Lewandowski służy w Policji od 3 lat. Ma kwalifikacje ratownika i jest członkiem WOPR. Na co dzień trenuje jujitsu i strzelectwo. Gratulujemy bohaterskiej postawy.