Kradziona hulajnoga nie uszła uwadze mundurowych
Data publikacji 01.10.2019
Policjanci z komisariatu na toruńskim Śródmieściu podczas interwencji związanej z awanturą domową zauważyli charakterystyczną hulajnogę. Jednoślad był już częściowo rozmontowany. Okazało się, że tego samego dnia elektryczna hulajnoga została skradziona z ulicy. Za kraty trafił 38-latek, który jeszcze dzisiaj usłyszy zarzuty.
Wczoraj (30.09) około godz. 17:30 dyżurny komisariatu na toruńskim Śródmieściu otrzymał zgłoszenie o awanturze, do jakiej miało dojść w jednym z domków jednorodzinnych przy ul. Wybickiego. Dyżurny natychmiast wysłał tam mundurowych. Na miejscu okazało się, że doszło do konfliktu pomiędzy członkami rodziny. Podczas wyjaśniania wszystkich okoliczności sporu mundurowi zauważyli w jednym z pomieszczeń charakterystyczną hulajnogę elektryczną. Taki jednoślad można wypożyczyć korzystając z aplikacji w telefonie. Hulajnoga była częściowo rozmontowana i z pewnością nie mogła w legalny sposób znaleźć się w mieszkaniu. Szybko wyszło na jaw, że jednoślad został skradziony tego samego dnia z pobliskiej ulicy. 38-letni awanturnik, który stał za tym przestępstwem trafił do policyjnej celi. Mężczyzna jeszcze dzisiaj usłyszy zarzuty. Wart kilka tysięcy złotych elektryczny pojazd już wrócił do prawowitego właściciela.
38-latkowi może teraz grozić do 5 lat więzienia.